A oto i pierwszy paring z dedykacją dla Sunny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Urodziny"
"Urodziny"
Był
świt. Po środku polany siedziała różowo włosa dziewczyna. Miała zamknięte oczy.
Nuciła spokojną melodie czekając na wschód. Miała na sobie zwiewną, biała
sukienkę na ramiączka. Gdy słońce zaczęło wschodzić, ona razem z nim wstawała.
Zaczęła tańczyć do nuconej przez siebie melodii. Nie wiedziała skąd ją znała.
Zawsze w ten dzień ją nuciła. Nie otwierała oczu. Wokół niej zaczęły tańczyć
niebieskie iskierki. Były to jej błyskawice. Powoli oddawała się melodii.
Zaczęła się wznosić. Coraz wyżej i wyżej. Nagle na jej plecach pojawiły się
anielskie skrzydła. Otworzyła powoli oczy i się uśmiechnęła. Iskry zniknęły, a
melodia ucichła. Hope rozłożyła skrzydła i wzniosła się w niebo. Jak najwyżej,
by dosięgnąć niemożliwego. Ten dzień zawsze był dla niej szczególny. Dzień,
który cały był wypełniony magią. Jedyny dzień kiedy jako człowiek mogła
rozwinąć skrzydła i latać. W którym niemożliwe stawało się możliwe. Tym dniem
były jej urodziny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zalewałem kawę kiedy do kuchni weszłam Lucy. Była
ubrana w niebieską sukienkę na ramiączka sięgającą jej do kolan. Była pełna
życia, wesoła.
- Ohayo
Laxus – przywitała się sięgając po kubek
- Ohayo.
Hope jeszcze śpi.
Zastanowiła
się chwilę, a następnie spojrzała przez okno.
- Od dobrych
kilku godzin jest na zewnątrz.
- Co???
Zmrużyła
oczy i spojrzała na mnie.
- Czy ty w
ogóle wiesz jaki jest dzisiaj dzień?
- Niedziela.
- Eh, tak
jak myślałam. Dzisiaj są jej urodziny.
Upuściłem
kubek. Jak mogłem o tym zapomnieć?
Skierowałem
się w stronę drzwi. Muszę kupić jej
prezent.
- Powiadom
Mirę, żeby przygotowała przyjęcie na 17. W tedy przyprowadzę Hope.
Było to
ostatnie co usłyszałem za nim drzwi się zamknęły. Ciekawe co ona teraz robi. Poszedłem najpierw do gildii. Białowłosa
jak zwykle stała za barem.
- Mira mogłabyś
zająć się przyjęciem urodzinowym dla Hope na 17?
Najpierw
zdziwiła się moją prośbą, ale po chwili
uśmiechnęła się jak to miała w zwyczaju.
- Hai.
Od razu po usłyszeniu odpowiedzi wyszedłem. Nie chciałem
zostać wciągnięty w przygotowania. Musiałem znaleźć prezent. Tylko co mogę jej kupić? Ubranie i buty
odpadają. Nie znam przecież rozmiaru. Może biżuteria… Udałem się w stronę
centrum. Stało tam wiele sklepów jubilerskich. Wchodziłem do każdego z nich.
Patrzyłem na wystawy. Nic szczególnego nie rzuciło mi się w oczy. Dochodziła
15. Powoli kończył mi się czas. Chciałem dać jej coś wyjątkowego. Mimo, że była
moją przyjaciółką ja czułem do niej coś więcej. To już ostatni. Rozejrzałem się. Mój wzrok padł na pewien
przedmiot. Idealny.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Leciał już
dobre parę godzin. Robiłam pętle, gdy spostrzegłam, że ktoś mnie obserwuje.
Przyjrzałam się dokładnie i od razu uśmiechnęłam. Poleciałam szybko w jej
stronę i ją przytuliłam przy okazji przewracając.
- Lu-chan.
Hope,
mogłabyś ze mnie zejść. Miażdżysz mnie.
- Gomene –
wstałam i uśmiechnęłam się niewinnie
- Na co masz
dzisiaj ochotę?
- Hm… Może
polatamy?
- Przecież
wiesz, że nie umiem.
Uśmiechnęłam
się chytrze. Złapałam Lucy i wzleciałam. Na początku nie była z tego
zadowolona. Latałyśmy około godziny nad Magnolią i okolicą. Widoki były
przepiękne. Wylądowałyśmy koło domu Laxusa. Kocham go, ale boję się mu o tym
powiedzieć. Była 15. Udałyśmy się do parku. Wspominałyśmy przygody, które
przeżyłyśmy, trudności, które pokonałyśmy. Czas mijał szybko. Dochodziła powoli
17. Uznałyśmy, że warto dzisiaj odwiedzić gildie. Otworzyłam drzwi.
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! – usłyszałam i wszyscy rzucili się na mnie z życzenia.
Sala była
ozdobiona balonami i serpentynami. Nad sceną wisiał napis WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
HOPE. Byłam wzruszona. Po moich policzkach zaczęły płynąć łzy szczęścia.
Dostałam mnóstwo prezentów. Od każdego członka gildii. Od Natsu dostałam
słuchawki, od Happiego rybkę. Grey podarował mi kolczyki z lodu w kształcie
znaku Fairy Tail, a Erza miecz. Lucy dała mi prezent przedostania. Była to
lakryma, na której zostały nagrane wszystkie nasze przygody, uroczystości,
imprezy. Ostatnią osobą był Laxus. Podał mi pudełeczko. Otworzyłam je. Był w
nim naszyjnik w kształcie błyskawicy z wygrawerowanym moim imieniem. Dookoła niego
przechodziły złote błyskawice. Pocałowałam Laxusa w policzek na co spalił
buraka.
- Dziękuję –
szepnęłam
- ZACZYNAMY
IMPREZĘ – krzyknął mistrz
Zaczęła grać muzyka. Od razu zostałam porwana przez
dziewczyny. Miały do mnie wiele pytań odnośnie Laxusa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hope została
zabrana przez dziewczyny. Jedyna, która była dalej od niej była Lucy. Blondyn
przeszedł obok niej i szepnął tak żeby tylko ona mogła go usłyszeć.
- Powiedz
Hope, żeby wyszła za gildię.
Laxus
zniknął za drzwiami, a blondynka poszła do swojej przyjaciółki. Złapała ją za
rękę.
- Zabieram
ją na chwile – powiedziała i pociągnęła przyjaciółkę
Gdy znalazły
się na zewnątrz Lucy kazała Hope pójść za gildie mówiąc, że czeka na nią tam
niespodzianka. Różowowłosa zrobiła tak jak powiedziała jej przyjaciółka. Za
gildią stało tylko pojedyncze, duże drzewo. Stanęła przed nim, a po chwili
poczuła silne ramiona, które ją obejmowały. Wiedziała kto to był.
- Laxus… - szepnęła
Odwrócił ją
w swoją stronę i spojrzał w oczy.
- Kocham cię
Hope.
Chciała to
usłyszeć od tak dawna i wreszcie doczekała tej chwili.
- Ja ciebie
też kochał, Laxus.
Ich usta
złączyły się na początku w delikatnym, a następnie namiętnym pocałunku. To
wszystko obserwowała Lucy z ukrycia. No
nareszcie. Pomyślała widząc jak jej przyjaciele są szczęśliwi. Wróciła na
imprezę zostawiając ich samych.~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że one shot wam się spodobał i spełniłam oczekiwania zarówno zamawiającej jak i reszty czytelników.
Jeeeeej *_* Kawaaaaaaaai rozdział ! ^^ Słooodki był , aż mi sie smutno zrobiło jak zobaczyłam że skończyłam czytać T^T
OdpowiedzUsuńMimo tego ,rodział kawaai , czekam na więcej i przypomninam "dodaj swe zdjecie , jeśli ty dodasz , to ja tez ^^ "
Buuuźki ;***
Świetny rozdziała raczej oneshocik ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) I weny ide oglądaćviolette O_o
Słodziutki oneshocik! Szkoda, że taki krótki wyszedł. Pytanie jest takie czy wstawisz obrazek z prezentem od Laxusa? Spodobał mi się!
OdpowiedzUsuńNo cóż weny na kolejne, bo masz ich sporo do napisania! Powodzenia!
Jakie to piękne!!! Tak super się to czytało...
OdpowiedzUsuńNo komentować będę zawsze, ale teraz muszę Ci oznajmić:
Yuna nominuję Cię do The Versatile Blogger Award
Więcej informacji na ten temat uzyskasz na moim blogu :)
Nominacja Ci się należy!! XD
Pozdrawiam ♥
Moncia740 :**